Rozmowa z panem Tadeuszem z Krakowa, który po raz pierwszy przyjechał do naszego pensjonatu w Zakopanem.
- Który raz przyjeżdża Pan do „pępka świata”, czyli do Zakopanego?
- Bywałem tu wielokrotnie, bo z Krakowa to bardzo blisko, raptem 50 kilometrów. Znam te okolice, byłem także po słowackiej stronie, z rodziną bardzo lubimy zwiedzać tamtejsze skanseny i zamki, jest ich tam sporo.
- Tym razem przyjechał Pan sam?
- Skusiła mnie atrakcyjna wiosenna promocja. Tak, przyjechałem sam – do pracy. Połączyłem przyjemne z pożytecznym, pracując kilka godzin dziennie zdalnie i wyruszając w wolnym czasie na przepiękne szlaki spacerowe.
- I jak się Panu w naszym pensjonacie pracowało?
- Jestem bardzo zadowolony i z pobytu i z pracy: WiFi dobrze działało, nikt mi nie przeszkadzał. To w ogóle bardzo spokojne miejsce, mimo że do głównej drogi stąd niedaleko. Parking wygodny, pensjonat w regionalnym stylu, estetyczny, stonowany wystrój pokoju. No i śniadania, które zamówiłem – bardzo smaczne!
- Czy przyjedzie Pan do nas jeszcze?
- Oczywiście, to miejsce daje mnóstwo możliwości wypoczynku, jest świetną bazą wypadową na naszą część Tatr, ale także na słowacką, równie interesującą część. Następnym razem przyjadę z całą rodziną, nawet mimo niezbyt słonecznej pogody, jaką teraz miałem. Wspólnie będziemy podziwiać uroki Tatr. I oczywiście skorzystamy z Waszych promocji!
Po takiej rekomendacji nic innego nie pozostaje, jak tylko przyjechać i sprawdzić na “własnej skórze”. Zapraszamy!